Jak obejść ograniczenia automatyzacji?

Jak to skonfigurować?

obejscie-automatyzacji

Znasz to uczucie, gdy budujesz automatyzację, a na swojej drodze napotykasz na ścianę w postaci braku integracji lub zbyt wysokich kosztów? Nie musisz rezygnować z projektu! W tym wpisie pokażę Ci, jak kreatywnie podejść do problemu i wykorzystać siłę kilku narzędzi naraz, by osiągnąć cel.



Problem: Droga integracja i brak API

Moja historia zaczęła się od chęci zautomatyzowania publikacji postów na wizytówce Google Moja Firma. Logiczny wybór na początek to Make.com, który wydawał się idealny do tego zadania. Niestety, okazało się, że integracja z Google Moja Firma jest problematyczna – wymaga dodatkowej autoryzacji i spełnienia wielu formalności, co na wczesnym etapie projektu było zbyt czasochłonne.

Zapier jako alternatywa?

Alternatywą był Zapier, który oferował gotową, prostą integrację. Wystarczyło się zalogować i gotowe. Idealnie! Był jednak jeden haczyk. Klient nie chciał inwestować w płatny plan na początku, a darmowa wersja Zapiera ograniczała scenariusze do zaledwie dwóch kroków (trigger + akcja). Mój proces był bardziej złożony.

„Jeśli mamy jakieś ograniczenia, możemy inaczej wszystko poukładać, użyć innych rzeczy. Wymaga to często zmian, ale można to zrobić.”

Rozwiązanie: Dwie automatyzacje w cenie jednej

Zamiast porzucić pomysł, stworzyłem dwuetapowy proces:

  • Pierwsza automatyzacja w Make.com: Jej zadaniem było przygotowanie danych. Pobierała listę klientów z arkusza, generowała posty, a następnie, zamiast próbować je publikować, przenosiła je do drugiego arkusza w Google Sheets. Dodatkowo w tym kroku generowaliśmy m.in. datę publikacji, by druga automatyzacja wiedziała, co ma dalej zrobić.
  • Druga automatyzacja w Zapierze: Ten scenariusz był znacznie prostszy. Zapier obserwował arkusz, do którego dane przenosił Make.com. Kiedy w arkuszu pojawiał się nowy wiersz z postem, Zapier automatycznie publikował go na wizytówce Google Moja Firma. Idealnie mieściło się to w dwukrokowym limicie darmowego planu Zapiera.

Wnioski: Myśl kreatywnie, nie idź na skróty

To, co początkowo wydawało się barierą nie do pokonania, stało się cenną lekcją. Ta metoda pokazuje, że elastyczność i kreatywność są kluczowe w świecie automatyzacji. Nie zawsze najprostsza ścieżka jest tą jedyną. Czasem trzeba połączyć siły kilku narzędzi, by osiągnąć cel, a przy okazji zaoszczędzić pieniądze i czas.

Mam nadzieję, że ten przykład zainspiruje Cię do szukania własnych rozwiązań. Pamiętaj, ograniczenia to często okazja do nauki i rozwoju!


Łukasz Miłoś